sobota, 15 czerwca 2013

Cześć !
Przepraszam bardzo za brak postów , wiem - nie robię ich - to dla tego że po prostu nie mam na to czasu. Przez ten czas mam za dużo obowiązków więc przypuszczam że następny post ( taki normalny , a nie informujący jak np ten ) pojawi się dopiero w Sierpniu gdyż w Lipcu jadę na obóz harcerski i nie będzie mnie przez cały miesiąc. Jejku... strasznie się pisze ten post , wiedząc, następny będzie dopiero za ponad miesiąc.... :( Tak więc zapraszam w Sierpniu , życzę miłych wakacji , do napisania w Sierpniu ! papa /Marcia ;*** ♥

niedziela, 26 maja 2013

Festyn.

Dzisiaj , w parku Bródnowskim odbył się festyn , na który wybrałam się wraz z Majką i mamą. Było bardzo dużo różnych atrakcji. Najbardziej chyba przypadło nam do gustu stoisko , na którym taka pani robiła BARDZO  DUŻE , OGROMNE  BAŃKI  MYDLANE. Nie dość że wielkie , to jeszcze kolorowe , coś świetnego ! Haha , i pomyśleć ,że zwykłe duże bańki mogą tak ucieszyć :) (Na zdj. pokazałam jedną z tych mniejszych )
Podsumowując - było całkiem fajnie , ciepło i słonecznie , dużo atrakcji , i mamy pająka. ☺







Majka kupiła sobie różowego pająka i cały czas się nim bawiła - podobnie jak Romek. ☻




sobota, 25 maja 2013

Właśnie wróciłam z zakupów ! Tort mamy się robi a babeczki jutro. Poki co pokaże wam to co sobie kupiłam , czyli spodnie , bluzkę , no i jeszcze dwie podkoszulki - białą i pastelową niebieską - ale uznałam że nie będę robiła zdjęć podkoszulek bo to bez sensu. :)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~




Cześć!
Jest sobota -  mam bardzo dużo rzeczy do zrobienia...Mimo że dużo , to w cale nie muszą być złe ! Zaplanowałam sobie na przykład upieczenie babeczek , zrobienie tortu - bo moja mama miała urodziny , ale jakoś nie było kiedy zrobić tortu - jeszcze muszę pojechać do sklepu , bo podarły mi się spodnie i muszę kupić nowe. Szkoda ,że podarły mi się akurat moje ulubione - pomarańczowe ;/ 
Przeszło mi przez myśl , aby iść do parku , ale myślę , że po tym wszystkim już mi się nie będzie chciało , a pomijając moje "chcenie lub nie chcenie " to jest jeszcze brzydka pogoda. Może jak się zrobi cieplej...ale to wątpliwe. 


wtorek, 21 maja 2013

Cześć ! ☺

Wstałam rano i pojechałam do szkoły.Miałam tylko jedną lekcje - niestety to musiała być akurat
matematyka której nienawidzę - a potem , razem z dwoma koleżankami z mojej klasy i innymi osobami z 6c
pojechałam metrem na galę. Dotyczyła dobra , dużo się mówiło o fundacji " Świat na Tak " , i zaproszeni byli
 wolontariusze z całej Warszawy i nie tylko.Ja też jestem wolontariuszką , i brałam udział w różnych akcjach dotyczących schronisk czy domów dziecka. Jestem również harcerką - co może niektórych zdziwić - i tam też jest organizowanych wiele działań , by komuś pomóc.Np. niedługo jedziemy do domu dziecka  Znam już te dzieci , bo większość była ze mną na zimowisku.Opowieści niektórych z nich naprawdę mnie poruszyły.To bardzo smutne gdy znęca się nad małymi dziećmi .Znam nawet dziewczynkę nad którą tak mocno i wielokrotnie się znęcano fizycznie i psychicznie że zachorowała , i zatrzymała się w rozwoju .Wolontariusze poświęcają swój czas i pomagają im. Dlatego tak bardzo zależy nam na tym , żeby było dobrze ☺Może ja sama w sobie nie jestem tak idealna , ale są też inni , ci którzy jak dla mnie zasługują na szacunek.





Papa , do napisania ;* ♥

niedziela, 19 maja 2013

Hej!

Ostatnie trzy dni spędziłam w Wieliszewie razem z Wiką , u jej babci.W piątek , chociaż byłyśmy zmęczone podróżą ,pojechałyśmy na rowerach na placyk z koleżanką Wiktorii -Adą. Jest całkiem fajna ☺
Oczywiście nie obeszło się bez oglądania filmów.Dwa kolejne dni zleciały na laniu się wodą , jeżdżeniu na łąki i stawy , na basen , myciu Bezika - psa jej babci - i robieniu wielu innych rzeczy.
Parę zdjęć zrobionych w międzyczasie :











środa, 1 maja 2013

Hej Hej !

Wczoraj wieczorem pojechałam razem z moim dziadkiem , mamą i siostrą do cioci po rolki . Szukaliśmy ich długa ale nie znalezliśmy :( A ja chciałam pojezdzić na rolkach ;( Wujek robił wszystko żebyśmy nie pojechali i w końcu skusił nas grillem . Było całkiem smacznie xDD :)
Około godziny 20:15  wujek rozpalił ognisko ! Wtedy akurat było mi to bardzo potrzebne , taki przyjemny ogień , zwłaszcza że mi było zimno . ( Bo oni nie mieszkają w bloku tylko w domku jednorodzinnym i siedzieliśmy cały czas na zewnątrz.) Tak więc przez resztę wieczoru grzałam się przy ognisku z rodziną i słuchałam jak wujek gra na gitarze . Oczywiście mniejszym dzieciom się ta gra bardzo podobała , czasem nawet śpiewały razem z wujkiem , a ja nie znałam tekstu :( Przecież też umiem "pięknie" śpiewać :)








Sorry za jakość ale robić dobre zdjęcia telefonem w ciemności nie jest łatwo xD